Na początek garść zagadek. Zacznijmy od czegoś łatwego: Masz 8 identycznie wyglądających kul i wagę szalową. Jedna z kul jest odrobinę cięższa od pozostałych. Jaka jest najmniejsza liczba ważeń, które musisz wykonać, żeby znaleźć najcięższą kulę? Jeśli znasz odpowiedź, masz szansę na posadę w

, czy pamiętacie jeszcze zabawy z dzieciństwa:

przed sobą perspektywę doskonałej zabawy. Zatem do dzieła! Ciekawi nas, czy inne zwierzęta też pokochają tę grę. A którą zabawę z dzieciństwa Ty uważasz za najlepszą? Możesz je sobie przypomnieć, rozwiązując nasz quiz

. Jesteśmy pod wrażeniem i czekamy z niecierpliwością, aż usłyszymy o jej kolejnym genialnym pomyśle. Podobała Wam się ta historia? Zobaczcie, czy jest w Was coś z dziecka. Sprawdźcie się w quizie o grach i zabawach z dzieciństwa

na ciele po tamtych zabawach? Z tym, że my wspomnienia po zabawach z dzieciństwa przechowujemy na własnych ciałach, a współczesne dzieci przechowają ją w pamięci smartfonów. Sami oceńcie, czy to dobrze, czy źle. alex Pobierz nową aplikację Plotek.pl na telefony z Androidem

Ostatnio Zosia Ślotała pochwaliła się wnętrzem pokoju swojego syna Leonarda. Tym razem postanowiła wrzucić na Instagram fotografię łóżka dzieci, chwaląc się, że zrobiły w nim "bazę". Zosia Ślotała pokazała "nocną bazę" swoich dzieci "Baza" to popularna zabawa z dzieciństwa, która polega

, gdy jej opiekun zapomniał zamknąć klatkę. - Wyszła z niej dla ciekawości. Od zwiedzających oddzielał lwicę jeszcze pas zieleni. Kiedy poczuła obce zapachy, przestraszyła się, złożyła uszy po sobie i położyła się przed klatką - opowiada Kazanowski. - Zwabiliśmy ją z powrotem zabawą z dzieciństwa. Rzuciliśmy linę

się z zabawami z dzieciństwa, ale nie Krystin. Dla niej jest to ulubiony przysmak. Uwielbia tę fakturę i smak i dziwi się, gdy ktoś jest innego zdania. Dziewczyna dała spróbować kredy swojemu znajomemu. Ku jej rozczarowaniu nie podzielił on jej fascynacji. Podobnie było z siostrami. Widząc reakcje innych ludzi

zmierzyć się uczestnikom, nie są takie do końca niewinne, a stawka jest naprawdę wysoka. Choć przecież każdy z uczestników zna te zabawy z dzieciństwa i tak miło wspomina. Jak choćby wspomnianą na początku grę "Mugunghwa kochi pieotsumnida", czyli "Czerwone, zielone", czyli nic innego jak nasza "Baba Jaga

była satysfakcja. Efektem ubocznym: podrapane kolana i siniaki. A w co bawili się warszawiacy? Sprawdziliśmy, pogadaliśmy. Posłuchajcie: Zabawy z dzieciństwa: wyścigi ślimaków, w chowanego... Ptyś, lody Bambino, Kukuruku, guma Turbo - słodycze, których już nie ma >>> Jak dzisiaj skończyłaby się próba gry ''w noża