nadzieje na odnalezienie śladów życia na planetach poza układem słonecznym. Specjalną publikację na ten temat zamieszcza prestiżowy tygodnik Nature.
Sonda kosmiczna Kepler, której misja polega na poszukiwaniu planet pozasłonecznych metodą tranzytową, trwa już od ponad dwóch lat. W ostatnim opublikowanym raporcie, który jednocześnie stanowił podsumowanie okresu obserwacyjnego od maja do września 2009 roku, znalazło się 1235 kandydatów
Z czasem gwiazda jednak wypaliła zapasy wodoru, co zaburzyło stan równowagi w jej wnętrzu. Rozdęła się jak balon, wchłonęła i spopieliła najbliższe planety. Jej gorące zewnętrzne warstwy kolejno uciekały w kosmos niczym kółka dymu z żarzącego się papierosa. Powinny też zmieść planety i komety
odległość między Słońcem a Ziemią. Dane są problemem dla naukowców. Do tej pory uważano, że tak daleko od gwiazdy nie mogą powstawać tak duże planety. - To trudne do zrozumienia - mówi naukowiec Markus Janson. - Musimy rozważyć alternatywne teorie powstawania planet - zaznacza. Według naukowców układ, w
morzem są problemy. A przecież to morza i oceany zajmują ponad 60 proc. powierzchni planety. Jednym z rozwiązań proponowanych przez firmę Sway są pływające stacje energetyki wiatrowej. Ze względu na lokalizację są nie tylko wydajniejsze, ale i mniej uciążliwe dla otoczenia. Co więcej, na otwartym morzu
To największe odkrycie od czasów, gdy naukowcy zaczęli znajdywać planety poza naszym Układem Słonecznym. Tym samym liczba planet odkrytych dzięki misji Kepler wzrosła do 961, a wszystkich w ogóle do około 1,7 tys. A jeszcze 20 lat temu nie wiedzieliśmy o istnieniu żadnej pozasłonecznej planety
Dotychczas naukowcy sądzili, że wielkie gwiazdy nie mają planet. - Takie olbrzymy są wyjątkowo gorące i jasne. Wieje też od nich bardzo silny wiatr. Wydawało się, że w tak ekstremalnych warunkach trudno o planety - wyjaśnia Joel Kastner z Rochester Institute of Technology w USA. Masa
Polak - odkrywca pozasłonecznej planety poszukiwany! Dziś w internecie pojawiła się taka wiadomość i rozpoczęły się poszukiwania człowieka kryjącego się pod loginem rafcioo28 - Polaka, który jako pierwszy wypatrzył planetę oznaczoną jako PH2-b. No i jest! Udało się - rafcioo28 to 33-letni
Niestety, nawet jeśli znajdziesz planetę, to nie zostanie ona nazwana twoim nazwiskiem. Ale chwała i satysfakcja - gwarantowane. Zdjęcia gwiazd są zrobione przez teleskop Keplera. Żeby mieć do nich dostęp trzeba zarejestrować się na stronie planethunters.org. Ale czy warto, skoro planet podobnych
i bombarduje ją ciągłym promieniowaniem ultrafioletowym. To oznacza prawdopodobnie, że powierzchnia planety paruje, a za nią rozciąga się warkocz nagrzanych cząstek. Z powodu upału na powierzchni nie mogą nawet powstać cięższe cząsteczki na przykład wody, dwutlenku węgla czy metanu. Odkrywcy z Uniwersytetów